Stan nietrzeźwości a stan po użyciu alkoholu
Na ogół wszyscy wiedzą, że prowadzenie pojazdów w stanie
nietrzeźwości jest przestępstwem i może spowodować dla kierującego szereg
nieprzyjemnych sankcji karnych. Często nie zdajemy sobie jednak sprawy, że
przepisy posługują się także terminem „stan po użyciu alkoholu”. Co to jest i
czym różni się od stanu nietrzeźwości?
Definicję stanu nietrzeźwości zawiera art. 115 § 16 Kodeksu
karnego. Stan nietrzeźwości zachodzi gdy:
1) zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo
prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub
2) zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego
powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę
wartość.
Zawsze, gdy w danym przepisie przywołany jest zwrot „stan
nietrzeźwości”, odnosimy się do wskaźników zawartych w powyższej definicji.
Jeśli przepis szczególny nie wskazuje innego trybu postępowania, to będziemy
procedować według zasad postępowania karnego.
Jednak w prawie karnym poza stanem nietrzeźwości wyróżnia
się także stan „wskazujący na spożycie alkoholu”, w którym zawartość alkoholu w
organizmie wynosi lub prowadzi do:
1) stężenia we krwi od 0,2 ‰ do 0,5 ‰ alkoholu albo
2) obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3.
2) obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3.
Obie przywołane definicje zostały wprowadzone w treści art.
46 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i
przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Na podstawie dalszego przepisu tej
ustawy, w przypadku podejrzenia, że przestępstwo lub wykroczenie zostało
popełnione po spożyciu alkoholu, osoba podejrzana może być poddana badaniu
koniecznemu do ustalenia zawartości alkoholu w organizmie, w szczególności
zabiegowi pobrania krwi, którego dokonuje fachowy pracownik służby zdrowia.
Na uwagę zasługuje także zwrot „prowadzi do stężenia
przekraczającego tą wartość”. Nie tylko bowiem znajdowanie się w stanie
nietrzeźwości powyżej 0,5 ‰ naraża nas na sankcje karne, ale także tzw. „małe
promile wykroczeniowe”, które w badaniu powtórzonym po paru minutach zaczynają
niebezpiecznie rosnąć… powodując, że przekonani o tym, iż popełniamy
"tylko" wykroczenie (zwłaszcza siedząc wtedy za kierownicą samochodu),
w rzeczywistości zostaniemy pociągnięci do - o wiele dotkliwszej w skutkach -
odpowiedzialności za przestępstwo.
I bardzo dobrze!! Dożywotnio powinni zabierać prawo jazdy za jazda po alkoholu! zagrożenie dla wszystkich!!
OdpowiedzUsuń